www.rowersachs.fora.pl

stan2300

mysle ze to prawidlowe posuniecie i nie bedzie zadnych zadraznien

as

Okazuje się że nie jestem sam w temacie rzetelnego sprzedawcy jedna transakcja będzie pomyślnie zakończona czekamy na dalszy ciąg wydarzeń. Niech tylko sobie przypomnę jak to apogeum określił „chyba mnie Pan z kimś pomylił” a jak przyszło co do czego to i komentarz do aukcji się znalazł, niby kosztował 400 a jak co to poszedł za 500 z hakiem itd. Itp. A kol buckswizz pisze ze przez 3 miesiące nie mógł się dodzwonić do sprzedającego i co i historia się powtarza……. A z tu nie wiadomo skąd i znaleźli się na forum i może dogadają. Podobno góra z góra się nie zejdą a na forum to się i spotkają i pogadają i do porozumienia dojdą ależ to jest ciekawe …
Kol stan2300 piszesz o wilgoci i o rdzewiejących łożyskach pewnie i takie egzemplarze się zdarzają i masz rację tylko że problemu nie poruszam że rower ma np. 10 lat i ma wytarte rączki na kierownicy i wytarte siodło itp. bo wiadomo czas swoje robi. Tylko poruszam temat rzetelnego i uczciwego sprzedającego. Rower który zakupiłem sprzedający posiadał już dużo wcześniej przed moim zakupem, zanim zakupiłem rower wydzwaniałem do sprzedającego przez ok 2 tyg. I w tym czasie jakoś był w zasięgu i odbierał telefony a nawet oddzwaniał i było ok był kontakt. Nie zgłaszał zadnych problemów z tym rowerkiem dziwne jest to ze ok 1 godzine przed umówionym spotkaniem dzwoni do mnie i zgłasza że nagle wystąpił problem z wolnymi obrotami jak to określił. Przejechałem już ok 250 km zostało jeszcze ok 120 wiec jadę. Kupuję rower zabieram się do czyszczenia gażnika prawdopodobna przyczyna zaniku wolnych obrotów a okazuje się ze w gaźniku jest totalna demolka. Ktoś pchał paluchy tam gdzie nie trzeba i tak się to kończy. Dzwonię do sprzedającego przedstawiam sprawę że gwint jest zerwany pod dyszą główną, że przepustnica jest zeszlifowana na okrągło jak gdyby na papierze ściernym, że zbiorniczek jest pęknięty itd. i co jest najistotniejsze takie usterki nie robią się nagle i nie jest to sprawa czasu że rower stał u kogoś długo i nie był jeżdżony. Biorą się stąd że pseudo fachowiec pchał paluchy tam gdzie nie trzeba a jak już jest spiep….one wszystko co się da to teraz próbuje się to sprzedać. A w ogłoszeniu jest napisane silnik chodzi bardzo dobrze - na takich usterkach gaźnika nie może silnik chodzić bardzo dobrze to był cud że dało się go uruchomić. A sprzedawca odpowiada żebym dyszę wolnych obrotów przeczyścił . Natomiast po transakcji sytuacja zaczęła się zmieniać do tego stopnia że rozłączał się podczas rozmowy i w połowie zdania i nie odbierał telefonów. Czyli gość zapadał się pod ziemię. Jak już udało się z nim skontaktować to zadawał dziwne pytania np. z czego składa się przepustnica do gazu i najciekawszym pytaniem było to dosłownie przytoczę „jak on ma wysłać części do mnie” i się rozłączył, dalej cisza telefon nie odpowiada…… to nie jest rzetelny sprzedawca.
Piszesz o feldze za kwotę 800-900 zł i jestem ciekaw czy jest ktoś na forum kto zakupił fegę za taką kwotę ???? a może jest ktoś kto posiada taki rowerek new w cenie 8000-9000 i jest jego pierwszym i jedynym właścicielem ???? może się ktoś odezwie ? są natomiast tacy co zakupili rower za 700 zł i są z niego zadowoleni.
Kol asik85 rowerek z tą ramą bardzo dobrze znam otóż posiadam takiego companiona (a nie compationa) od tego roweru rozpoczęła się moja przygoda z tymi jeździdełkami i trwa nadal dodam tylko że od momentu zakupu minęło już ok 4-5 lat i nic a nic nie dokładałem do niego i śmiga jak należy po prostu kupiłem od rzetelnego sprzedawcy.
Wracając do rabbita sytuacja wygląda następująco założyłem inny gaźnik w tym momencie mam przejechane ok 120 km i są słyszalne niepokojące stuki z silnika, tzw terkotanie gdy silnik się dobrze rozgrzeje. Po przestudiowaniu sporej części tego forum podejrzenie padło na magneto. Odkręcam pokrywę zaglądam a tam jest zciarachana końcówka wału korbowego ruszam za magneto i się potwierdza są wyczuwalne luzy …….. wniosek ktoś zdejmował już to koło magnesowe tylko dlaczego założył uszkodzone ???? tego się już nie dowiemy oficjalnie pozostawiam to do Waszych przemyśleń. Zamówiłem magneto i czekam na przesyłkę.
Wiadomośc z ostatnich dwóch dni królik zaczoł znaczyć teren. Tak na serio jak postoi w garażu to pojawiają się plamy pod nim wiec jestem ciekaw co mnie jeszcze czeka.
Ale przyznaję rację stan2300 „powiem tylko ze jak juz poznacie to cudo to nie zamienicie na nic innego”
Powiem tak gdyby apogeum zachował się tak jak należy i nie chował głowy w piasek to na pewno inny obieg by sprawa miała natomiast zachował się tak jak widać na załączonym obrazku to teraz ma za swoje. Może zacznie wszystkie rowery skupywać te co sprzedał czas pokaże ….. a może się czegoś nauczy np. odbierania telefonów i nie rozłączania się podczas rozmowy.

HUGO1989

Witam.
Naprawdę przeczytałem wszystko od deski do deski.
Powiem tak czy ktokolwiek normalny gdy kupuje coś używanego to liczy że sprzedający wie o tym wszystko.
Nie biorę niczyjej strony ,ale człowiek kupuje np. samochód używany to musi liczyć na siebie samego a jeżeli się nie zna to bierze kogoś kto się zna na tym.
Nikt nie jest alfom i omegą ani sprzedający ani kupujący i nie jest wstanie nigdy być do końca pewny czy coś jest sprawne 100%czy w 99%.
Mam kolegę który przywozi te nasze rowerki z silnikiem sachs i on mówi tak kupującemu.
Rower jest w stanie jaki Pan/Pani widzi i może Pan/Pani sprawdzić rower technicznie można się przejechać nawet parę kilometrów.
Jak ktoś się decyduje to na swoją odpowiedzialność i jest tego świadom.
Powiem szczerze że jest chyba logiczne że ktoś nie daje gwarancji na coś co jest używane a po za tym ma swoje lata i przeżycia.
Sam kiedyś kupiłem auto jeszcze się dobrze na tym nie znając (niemówje że się znam) i w ten głupi sposób po jednym dniu użytkowania musiałem włożyć w auto 1000zł.
Nałuczka na całe życie a wystarczyło kogoś się na tym znającego poprosić by mi doradził podczas zakupu bym go nie kupował.
Wiem że są ludzie których rady mogą nas pogrążyć ale to jest życie i to jest POlska.
Tak samo wygląda sytuacja z naszymi rowerkami.
Nie chce nikogo obrazić ale jak ktoś niema smykałki do naprawy tych rowerów to niech sobie odpuści zakup takiego roweru Ja osobiście nie mam do tych gaźników i nie biorę się za to tylko szukam kogoś kto się na tym zna i on mi to naprawia polecam kolegę stana2300
Życzę wszystkim by mieli jak najmniej niemiłych niespodzianek i dobranoc.

apogeum

As powiem ci jedno, jesteś zakłamanych chamem,
przekręcasz jak tylko możesz fakty żeby ładnie siebie przestawić,
odnośnie przyjazdu, byłeś u rodziny wiec nie pisz bzdur że jechałeś specjalnie
do mnie po ten rower, odradzałem przyjazd po rower i powiedziałem wyrażnie
że rower jest NIESPRAWNY i proszę nie przyjeżdzać i to parokrotnie powiedziałem
ale uparłeś się i stwierdziłeś że będziesz do mnie niedługo do mnie WYJEŻDZAŁ,
odnośnie felgi , nie wiem o czym piszesz człowieku, była owszem rozmowa o feldze i jej cenie, więc odpowiedziałem ze cena za tylną felgę wynosi 180 zł, wg ciebie jest to dużo?
nawiązując do wszelkich defektów które opisujesz że tak się dobrze znasz, byłeś u mnie dobre 3 godziny,mogłeś sprawdzić gażnik sam na wszelkie sposoby, odnośnie samego jeszcze zakupu jeżdziłeś rowerem a także osoby które były z tobą parokrotnie z tym silnikiem a także z drugim i wybrałeś SAM który silnik chcesz wiec nie pisz bzdur że to ja wcisnąłem tobie cokolwiek,
dostałeś cenę niższą o 300 zł więc jak myślisz na ładne oczy? opuściłem tyle twierdząc że jest to cena z niesprawnym gażnikiem więc daruj sobie tą kwestię,
następna sprawa gdyż widzę że ładnie się wybielasz odnośnie rozmów przez telefon
przypomnę jak zadzwoniłem i zacząłem rozmowę to nagminnie cały czas UTRUDNIAŁEŚ rozmowę i mówiłeś cały czas jak ja coś mówiłem a jak mówiłem parokrotnie żebyś pozwolił mi dokończyć to co chcę powiedzieć to nie dawało skutku i dalej wtrącałeś się w moje słowa i padły stwierdzenia że nie masz zamiaru mnie słuchać i odkładasz telefon na parapet i niech sobie sam mówię do słuchawki,
więc proszę cię nie wybielaj się,
więc odłożyłem słuchawkę gdyż dalsza rozmowa nie miała sensu

odnośnie kolegi z w-wy podałem że rower poszedł jak dobrze pamiętam za 400 parę zł, jeżeli kupujący twierdzi że więcej to nie ma problemu dostanie zwrot tyle ile za niego zapłacił

as

A wiec jak fakty wychodzą na światło dzienne to boli. Nie spodziewałem że tacy ludzie jeszcze są w śród nas ale tak jak napisał kol HUGO1989 „to jest życie i to jest Polska”. Zdecydowałem się na napisanie w tym temacie rzetelnego sprzedawcy tylko po to aby ostrzec innych. Myślisz apogeum że jak odkupisz rower za 500 zł z hakiem to poprawisz swój wizerunek niestety nie. Od strony ekonomicznej (sprzedawcy)wygląda to tak sprzedasz koło tylnie za 180 parę plastików od sinika (po cenach z allegro lub tablicy) i się uzbiera wspomniana kwota lub poczekasz trochę i będziesz próbował go opchnąć ale już nie za taką kwotę. Od strony tego co kupił sytuacja wygląda zupełnie inaczej: kupił cieszył się ze ma a w razie problemów pewnie liczył na współpracę a tu kops przez 3 miesiące nie odbierasz telefonów od niego. Wiec kupujący się denerwuje i swoje myśli a te doznania to już są bezcenne….
Do kol buckswizz nawet jeżeli dojdzie do Waszego spotkania a widzę że sprzedający wyczuwa w tym interes to mała uwaga sprzedający chwali się że w ryj coś daje jak to określił, czekamy na dalszą relację.
Do apogeum zacznij czytać ze zrozumieniem piszesz tak: „wiec nie pisz bzdur że jechałeś specjalnie
do mnie po ten rower” jak ty sobie to wyobrażasz że rower specjalnie przyjechał do mnie. Sprawa felgi za 800-900 zł to była odpowiedz skierowana do kol stan2300 bo to on poruszył sprawę porównania cen. Pytałem o taką felgę ogólnie i nikt się nie odezwał a wyświetleń tego tematu jest już prawie 600. Wiec apogeum nie mieszaj wątków jakoś dziwnie omijasz temat rozłączania się podczas rozmów telefonicznych i nie odbierania telefonów po dokonanej tranzakcji a tu o to poszło i głównie tego dotyczy poruszany przeze mnie temat a ty cały czas próbujesz zejść na inny tor widocznie dla ciebie bardziej wygodny. Odnośnie ostatniej rozmowy to możesz mi wierzyć lub nie ale na prawdę miałem ci dużo do powiedzenia a jeżeli miałem dużo do powiedzenia to nie odkładał bym tel na parapet. Po pierwsze byłem zaskoczony że w tak szybkim czasie dzwonisz może zbyt górnolotnie to ujmę ale to forum ma siłę ożywiania po drugie tyle ile razy ja do ciebie dzwoniłem i nie odbierałeś telefonów to wiem tylko ja i ty. Po trzecie to tak się zastanawiam dlaczego zadzwoniłeś z nr zastrzeżonego ??? i jeszcze jedno zanim zaczniesz uczyć się czytać ze zrozumieniem to zacznij odbierać telefony i nie wciskaj czerwonego przycisku podczas rozmowy a unikniesz wielu swoich niepowodzeń.
Sprawy chamstwa i prostactwa nie będę poruszał …… wyszło szydło z worka
Jeszcze raz podkreślę ku przestrodze dla innych.

apogeum

nie uważaj się za adwokata kolegi z warszawy, napisałł wyrażnie rowerek jeżdził następnie był zimowany i teraz został oddany na przegląd i już nie chodzi,
czyli do momentu zimowania było OK to niby w jakim celu miałby kolega z warszawy dzwonić do mnie?? skoro rower był sprawny jak to sam napisał, byłeś widziałeś jak dzwonił? ja sobie nie przypominam ażeby po transakcji wydzwaniał przez 3 miesiące do mnie,
sprawa odbioru rowerka z warszawy, boli ciebie co?!
to jest sprawa między mną a tym kolegą ii nie mam zamiaru poprawić wizerunku
i proszę cię skończ już swoje wywody
i nie wiem na co ty czekasz jak się sprawa ma potoczyć twoja? z mojej strony zapewniam cię, do niczego nie dojdzie oprócz tego co napisałem że w papkę będzie za pisanie bzdur

buckswizz

Widzę, że zostałem wywołany do tablicy.

Jeszcze raz opowiem jak było. wygrałem aukcje w lipcu 2012 za kwotę - 500 coś nie pamiętam tej końcówki, wielokrotnie próbowałem się umówić z kolega apogeum, popróbowałem też żeby zamówił kuriera- nie wyszło, kiedyś przy okazji byłem w jego mieście, a dużo wcześniej się umawiałem, ze będę i nagle nie miał czasu, wiec po wielu telefonach więcej nieskutecznych niż skutecznych udało się sprzęt odebrać we wrześniu 2012 r.- koszt przejazdu w tą i sprowrotem 100+ plus wspomniane 500.

Proszę kolego apogeum powiedz czy było inaczej ?!

Przy odbiorze coś było przygotowane na ta okazję (nie wiem co bo się nie znam !) silnik pracował, ale nim nie jeździłem !! podkreślam nie jeździłem !
Sprzęt oddałem do serwisu rowerowego, gdzie został poddany czyszczeniu i zimowaniu(kolejne 100 zł), ponieważ nie miałem gdzie go schować, teraz ścignąlem go do siebie. Chłopaki z serwisu silnikiem się nie zajmowali. Ja się następnego dnia chciałem przejechać to odpalił, ale nie ciągnął i gasł tak jak to opisałem. Jak dla mnie to jest parch przypudrowany. Zobacze co z tym gaźnikiem, jak nie bedzie działał to będziemy się umawiać na zwrot

Jan1996

Ja też trafiłem na na krętacza ale z Torunia który sprzedawał "nówki - po przeglądzie w serwisie Sparty - tylko lać benzynę i jechać". Aktywny był, odbierał telefony ale tylko do czasu otrzymania należności za rower ok. 2000zł. Wcześniej prosiłem aby jeszcze raz sprawdził stan rowerku, silnika. Zapewniał ze zrobił przegląd i wszystko jest ok.
Po otrzymaniu roweru czarna rozpacz: zjechany silnik, uszkodzony wianek magneta, pogięte błotniki, wygięta szprycha w tylnej feldze, zepsuty amortyzator siodełka i jażmo itd...Pociągnięcie linki szarpaka wywoływało jakieś trudne do określenia dzwięki. Po odkręceniu plastykowej osłony wysypały się opiłki z uszkodzonego wianka magneta. Tak to się prezentował ten przegląd roweru w/g zapewnień w "serwisie Sparty"
Dzwonienie, wysyłanie monitów na pocztę ... zero kontaktu.
Teraz na słowo Toruń dostaję wprost alergii a po przeczytaniu całości dyskusji widzę że zapala się kolejne czerwone światło i ostrzeżenie dla przyszłych nabywców rowerków z silnikami spalinowymi.

dzikson29

apogeum jako jedyny mnie usczesliwil mial opone 44-590 nie uzywana Smile

zakupilem tez nowe zapenwe lezakowane membrany w bardzo przystepnej cenie. Nie kupowalem co prawda rowerka ale nie moge zlego slowa o tym czlowieku powiedziec jak ustalilismy tak bylo... Sam mam kilka rowerkow na sprzedaz i powiem szczeze nawet je doglebnie serwisujac po jakims okresie postoju potrafia platac figle. Nie widzialem co prawda tego rabita ale za cene jaka poszedl i jezeli jest problem z gaznikiem to i tak sie oplacalo. Nie staje za kolega ale wiem jakie zagadkowe potrafia byc niektore sztuki ...

Pozdrawiam jedna i druga strone sporu ... Wiecej luzu Smile

...

stan2300

do kolegi ktory oddal rower na przechowanie ,silnika nie mozna zostawiac nie zakoserwowanego ,juz o tym pisalem mysle ze dobrze bybylo przed zima jesli ktos nie ma zamiaru jezdzic zima ,zrobic ze 100gram mieszanki w stosunku 1;10 zalac do pustego zbiornika i zassac do silnika ,zeby dobrze zaoliwic elemety lozysk ,gdyz pozostawiajac go po normalnej eksploatacji napewno wiosna bedzie silnik do rozbiorkizakoroduja lozyska igielkowe w glowce korbowodu i igielkowe podpierajace wal w koszu sprzegla jak rowniez lozysko walu od strony kola zamachowego ,efekt jest taki ze lozysko kolkowe przy prubie zapalenia obraca sie biezna zewnetrzna w korpusie silnika a przy prubie cofniecia roweru poczujemy prube obracania sie walu korbowego ,spowodowane jest to zatarciem lozyska w koszu sprzegla ,osobiscie rozbieralem taki silnik po zimowym odstawieniu na postoj----temat byl juz opisany na naszej stronie

dzikson29

musze napisac sprostowanie pomylilem osoby Sad

... od kogo innego to kupilem ...

ringo51

Ode mnie Też nie kupiłeś Sad

.

A tak poważnie Exclamation

Panowie czy na prawdę sądzicie, że kupując rower z silnikiem za 1000 - 2000 zł ( o mniejszych kwotach już nie wspomnę), wlejecie paliwo i jeździcie kilka lat bez najmniejszych problemów? Gdyby tak się dało, to to forum nigdy by nie powstało. Są to rowery dla majsterkowiczów. Zawsze się znajdzie coś do poprawienia czy naprawy, nawet po zakupie roweru w znacznie wyższej cenie. A co do sprzedawców, to sądzicie, że każdy z nich tak do końca wie co sprzedaje? Pomijam prawdziwych ananasów, bo o tych nie ma sensu wspominać. Jednak wielu kupuje rowery przyozdobione już w Holandii, przywozi i sprzedaje jako sprawne bo silnik przez chwile zagdakał, a o tym co siedzi w środku nie mają zielonego pojęcia. Panowie, gdybyście nieco więcej poczytali zamiast się indyczyć po przeczytaniu dwóch postów, albo pomyśleli dlaczego na forum omawiane jest tyle problemów, nie musielibyście skakać sobie do oczu. Nie lubisz majsterkowania to takiego roweru nie kupuj Exclamation

. To co prawda tylko moje zdanie, ale wielu ma wyrobione takie samo. Przynajmniej na PW.

stan2300

ja co prawda uwielbiam majsterkowanie ,ale moj pojazd jakos od dluzszego juz czasu nie daje mi do tego powodow ---a czasami chcialo by sie tak cos zepsuc

ringo51

Stan nie wywołuj wilka z lasu. Sam doskonale wiesz co dzieje się z rowerami sprawnymi, odstawionymi na dłuższy postój. Wiesz również doskonale o tym, jak się przedstawia kondycja rowerów oferowanych na rynku wtórnym.

stan2300

jasne ze wiem i dlatego moj rowerek jezdzi cala zime ,a wszystkim nowym nabywcom proponuje co by sie tego sprzetu nie bali ,bo jest bardzo prosty ,natomiast za nim zaczna sami naprawiac to przestudiowac troche ta strone ---wiem najgorzej sie uczyc na swoim sprzecie ,ale jak sie go juz dobrze pozna to to napewno zaprocentuje