www.rowersachs.fora.pl

kolusvw

Kolego PODMIEJSKI nie rozumiem Twojego postępowania w ogóle, co TY masz na celu, ostrzec innych, przecież każdy wie doskonale że kupuje rower uszkodzony, tylko Ty najwyraźniej tego nie zrozumiałeś kupując ode mnie rowery. Przytaczając słowa kolegi Podmiejskiego z rozmowy telefonicznej "może być uszkodzona membrana za 100zł lub większa awaria a generalnie może być wszystko" kolega myślał że wymieni membranę i będzie śmigał, niestety okazało się coś innego o czym ja zupełnie też nie wiedziałem, bo jak wcześniej napisałem nie rozbieram silników. Podmiejski zwrócił się do mnie o zwrot kosztów lub roweru, który był przez niego rozbierany:) Doskonale wiedział, że kupuje rower uszkodzony a chciał 450zł zwrotu, zwróciłem mu 200zł + akumulator i zapięcie też warte pieniądze a on dalej nie zadowolony ponieważ ma rower w maku. Ale kogo to jest wina, jeśli kupujący doskonale wiedział że kupuje rower uszkodzony przyjmując do wiadomości, że może być drobnostka lub inna awaria zgadzając się na cenę itd. Szanuję tego Pana, ale są granice zdrowego rozsądku, teraz się mści podjudzając atmosferę na forum, nie oto chodzi, każdy wie że są to rowery uszkodzone i trzeba o tym także pamiętać na przyszłość, a ja w silniku nie siedzę. Pozdrawiam!!!

podmiejski

Kolego KOLUSVW.
Nikogo nie nakręcam.
Napisałem jak było - list pochwalny że rower kupiłem uszkodzony a sprzedawca oddał mi 200zeta i (co prawda nic nie dostałem jeszcze) akumulator! Wink

Napisałem jakieś ZŁE SŁOWO O TOBIE?...
Więc przestan się zachowywać jak nożyce co to "jak w stół uderzysz...."

andzi

hmm.czy ktoś w ogóle kupił rower z tym silniczkiem i nic w niego nie włożył?????????.mój początek to rozwalona felga bo była opona 37x590 na tyle.kupiłem odpowiednią i jest ok poza wyglądem,ale to zmienię do wiosny.Co do cen części to brak słów ,chyba nikt nie chce nic sprzedać.po tym co dzisiaj zostało napisane to miałem farta bo lato i jesień pojeżdziłem i nic jeszcze nie stuka,nieraz patrząc na oferty na allegro żałowałem ,że kupiłem bo taki zniszczony ale teraz się cieszę ,że nie wygląd najważniejszy.Co do cen- cena roweru to cena silnika z kołem i oponą-silnik uszkodzony to i rower nic nie warty ,chyba że ktoś chce wyyyydawać i wyyydawać.Niestety ale ja też myślę o drugim dla Pani-zgłupiałem chyba .he,he.Myślę ,że wiosną wyjadę i jesienią wrócę nie myśląc ,że części drogie ,bo tak naprawdę to po co ,jak ma być ładna pogoda.Aha mam pytanie a czym myjecie ręce po naprawach???

HCBartek

Szczota, pumeks i mydło Smile

ale wiem, że jest taki preparat (mydło) do zmywania smaru.

andzi

bardzo dziękuję zaraz lecę i kupię Very Happy

podmiejski

andzi

Pytanie o mycie rąk było żartem ,chciałem ,,rozładować ,,temat ale z żartu na poważnie co to za pasta do mycia bez wody?-kiedyś coś takiego miałem i było to bardzo dobre np.w drodze gdzie nie zawsze jest woda.smarujesz lekko pastą i wycierasz i ręce czyściutkie.

HCBartek

Taką pastę/mydło można dostać w marketach budowlanych typu castoram...jakiś czas temu coś takiego tam widziałem, ale kosztowała dwadzieścia parę złotych więc sobie odpuściłem.
A to o czym piszesz kiedyś miałem...rewelacja po kilku sekundach efekt taki sam jak po długim szorowaniu.

podmiejski

ANDZI!!!!!
TY JAJCARZU!!!!!!!!!!! Smile

A ja myslałem że ty serio!
Wiesz kto kupił rower i nic nie robił? Banshee Smile

Ale tylko jeden: w drugim miał "kapitalkę" gaźnika.
Ja kupiłem rower przy którym NIC nie robiłem poza kosmetyką i smarowaniem. I to dwa razy. Pardon - trzy - bo Tandamet też nie wymagał żadnych prac - lać i jeździć!
Z pozoru były zniszczczone - ale oba od stania.
Po prostu najwyraźniej kategoria rowerów nas interesujących jest związana z wiekiem w którym najczęściej posiadacz zamienia rower na wózek albo i ...skrzydła....
A jego rower zostaje.
I ty też kupiłeś i jeździsz i jeszcze paru mi znanych.

ringo51

Andzi
Dzięki za przerywnik. Bo i po co kontynuować dalej temat i rozmyślać nadal nad opisem ( z Allegro):
Rower odpala za jednym lekkim pociągnięciem, silnik chodzi pięknie, cicho i płynnie, jedzie bez problemu 25km/h lecz słabo ją rozwija.
W pięknym stanie, wszystko sprawne, żadnych braków.
Bardzo zadbany okaz.
Jest to ostatni wypust SACHSA-amortyzowany przód i siedzisko!
A po otrzymaniu okazuje się, że silnik posiada tyle usterek, z których każda z osobna nie pozwoli uruchomić silnika, a co do dopiero wszystkie zebrane razem. A do mycia rąk na sucho są skuteczne preparaty, ale zawsze w nagłej potrzebie można zastosować papier o którym piszą na tej stronie:
[link widoczny dla zalogowanych]

Jest to ostatni wypust SACHSA-amortyzowany przód i siedzisko!

andzi

no to czekamy na szczęśliwca
[link widoczny dla zalogowanych]

ringo51

Czy już mamy mu współczuć? Pół biedy jeśli to będzie ktoś z forum. Zawsze możemy pomóc ( choć w wydatkach nie bardzo), ale jeśli chodzi o info to może na forumowiczów liczyć.

kolusvw

Za oknem mróz, śnieg, szaro buro i ponuro a tutaj można się dowiedzieć wiele ciekawostek o moich rowerach o których ja nawet nie wiedziałem:)

podmiejski

Pisząc w ten sposób sam przyznajesz że sporo było ciekawostek o których wiedziałeś.
I my też wiemy że wiedziałeś.
I będziemy sie dzielić tą wiedzą z każdym kto sie nawinie.

ringo51

Sam się przypomniałeś. Sam sobie odpowiedz, czy można mieć zaufanie do sprzedawcy, który nie wie co sprzedaje?