www.rowersachs.fora.pl

sta28

[link widoczny dla zalogowanych]

ringo51

Może tylko małe wyjaśnienie do powyższego postu.
W dyszy rozpylacza rozwiercamy otwór, tak jak to widać na fotkach, wiertłem o średnicy 2,5 mm na głębokość 10mm. W otworze nacinamy gwint M3. Starajmy się nie używać przypadkowej śrubki M3. Warto zastosować śrubkę klasy przynajmniej 5,8 - 8.8. Używamy wiertarki stołowej i raczej nie wiercimy z wolnej ręki i z bijącym wiertełkiem. Na wiertło warto założyć ogranicznik. Dyszę można bardzo łatwo uszkodzić nieodwracalnie i gaźnik stanie się bezużyteczny .

model2002

Dziękuję Ringo51, tego mi trzeba było.
Pozdrawiam

ringo51

Nie musisz dziękować bo nie masz za co. Ktoś w pocie czoła usunął mój post. Z info jakie dostaję na PW wynika, że innym kolegom również znikają w niewytłumaczalny sposób napisane przez nich posty. Czyżby jakiś hacker Very Happy

Jopasek

Ringo czy ty korzystasz z takiego samego sposobu wymontowywania rozpylacza? Czy masz jakąś mniej inwazyjną metodę?

ringo51

Drogi Marcinie sam wiesz najlepiej, że nie ma takiej rury na świecie, której nie można odetkać. Very Happy

. Przy mniejszych zanieczyszczeniach otworów napowietrzających rozpylacza, wystarczy myjka ultradźwiękowa + odpowiednia mikstura. Jednak po wymontowaniu rozpylacza masz możliwość wykonać naprawę naprawdę porządnie. Na pewno oglądałeś na forum holenderskim dyszę rozpylacza tak "zamurowaną", że żadne półśrodki nic nie pomogą.

model2002

Witajcie!
To jest naprawdę doskonała metoda czyszczenia rozpylacza.
Miałem zapchane małe otworki, przeczyściłem je i silnik odżył. Chodzi jak rakieta. Dziękuję wszystkim za porady.
Pozdrawiam "model2002"