www.rowersachs.fora.pl

Ignas

Może któryś z kolegów spotkał się ze stacyjką "na kierownicę" ?

Dziś wychodzę ze sklepu, a tam stoi jakiś kretyn z żoną przy moim rowerze i targa za szarpak.
Zjebałem jak psa, a koleś żebym się nie unosił bo on chciał tylko sprawdzić "jak chodzi".
Dobrze, że imbecyl raczej do czynienia nie miał z takimi rowerami i manetki z "0" nie przestawił, bo z blokadą na kole bym miał w pizdu po feldze, jakby udało mu się odpalić.
Pewnie od razu by wtedy spieprzył.

vikinger

Ja zapinam na linke. I juz ktorys raz z kolei jakis półmózg pod robotą mi rower przestawiał wkręcając linkę między tylną piastę a silnik. A ja żeby to wyciągnąć tracę 15 minut i całe łapy mam w smarze i brudzie.

kowalny

Po co od razu stacyjka. Można zrobić zawsze jakiś ukryty przełącznik masy do modułu zapłonowego. I niech se wtedy debil jakiś szarpie sznurkiem.

Ignas

Przełącznik już przerabialiśmy u znajomego.
Niestety wibracje potrafią go "przełączyć", a to żadna frajda jak ci gaśnie silnik na środku drogi Wink

Co prawda sprawdziliśmy tylko 2 rodzaje przełączników, ale nie ma czasu by wszystkie dostępne w handlu przetestować pod kątem przydatności.

Jopasek

Polecam najłatwiejszy sposób na debili czyli kłódka na uchwycie szarpanki Smile

vikinger

Uuu. Ze niby jak ją zainstalowac?

Jopasek

normalnie przewiercic w pionie uchwyt od szarpanki i zakudkowac ja do rurki bagaznika...
Wujo ma tak w swoim rowerze zrobione i zdaje egzamin... Jak bedzie chwila zrobie zdjecie....

ringo51

Ludziska, nie przesadzajcie z tymi wynalazkami. Na końcu zabezpieczenie będzie większe od roweru. Trochę zaufania do narodu. A jak już coś wam zwiną, to znaczy, że wam już jest niepotrzebne.