www.rowersachs.fora.pl

kowalny

Linka ssania nie może być "zupełnie luźna". Jej naciąg należy wyregulować. Po odkręceniu pokrywy filtra powietrza należy zdjąć filtr powietrza i zajrzeć do wlotu gaźnika. Następnie ustawić manetkę przy kierownicy w pozycję zapłon i tak regulować naciąg linki aby dolna krawędź przepustnicy znajdowała się równo z górną krawędzią otworu wlotowego. Wtedy jest prawidłowo i jeżeli z gaźnikiem jest wszystko w porządku to powinno się gasić silnik.
Do modułu wychodzą kabelki dwoma otworami. Dolnym czerwony, niebieski i czarny. Górnym otworem wychodzi jeden kabel (chyba niebieski) i za pomocą złączki połączony jest z czerwonym. To jest ten odpowiedzialny za gaszenie silnika. Jeżeli go nie ma to lipa.

marekantoniusz

Właśnie usiłowałem to wyregulować. Zdjąłem filtr, otworzyłem przepustnicę gazu (pierwsza od strony filtra, jest w niej otworek średnicy ok. 1 mm i zostaje pod nią szczelina ok 1-2 mm nawet przy zamkniętym gazie) i spojrzałem na przepustnicę ssania (w głębi, za dyszą). W położeniu "ssanie" jest całkowicie zamknięta, przesunąłem przełącznik powoli w kierunku pozycji "jazda" to zaczęła się unosić i w pozycji 1 już była w całości uniesiona. Przy pozycji STOP nie zauważyłem zmiany. Czy mi się wydaje, czy mam odwrotnie podłączone linki? bo coś mi się nie zgadza, patrząc na schematy:

[link widoczny dla zalogowanych]

ringo51

Pierwsza od strony filtra powietrza jest przepustnica ssania i to właśnie ona powinna reagować na przełączanie dźwigni przełącznika ssania. Zamień i ponownie wyreguluj linki. [link widoczny dla zalogowanych]
Przepustnica ssania to ta ze sprężynką, nr 4 na rysunku kol. Jopaska

marekantoniusz

Właśnie tak myślałem! Zamieniłem już linki, wyregulowałem, i teraz gaśnie w położeniu "stop", energiczniej reaguje na dodanie gazu, ma przyjemniejszy dźwięk i pewnie nie będzie tyle palić Wink

ringo51

Gratuluję. Być może linki będą wymagały małej korekty, ale to już drobiazg. Teraz dopiero będziesz mógł się rozkoszować jazdą. Przy zamienionych linkach, jazda to prawdziwa katorga. Życzę szerokiej drogi i zadowolenia z jazdy tym wspaniałym jeździdełkiem.

marekantoniusz

no i padł mi. rano było ok ale stopniowo po południu tracił moc, opornie reagował na gaz, zgasł parę razy aż wreszcie na amen. Ledwo się toczył, trochę gaz go dławił a przyspieszał po ujęciu gazu. Teraz nie chce wstać za Chiny, nawet na ssaniu, sprawdziłem gaźnik, nic się nie zacięło...

ringo51

Świeca mokra? Na wszelki wypadek wkręć inną, przedtem sprawdź czy jest iskra. Jeśli świeca jest sucha to czeka Cię czyszczenie całego układu paliwowego ze zbiornikiem włącznie.

stan2300

witam bardzo serdecznie wszystkich nowych forumowiczow -rosniemy w sile ,ale chcialbym zwrocic uwage ze w temacie przywitanie wchodzicie z tematami technicznymi przez co zasmiecacie strone ,usuwal nie bede ale prosze pisac o tematach technicznych w odpowiednim dziale

ringo51

Witaj Stan.
Jeśli znajdziesz chwilę czasu, to mam prośbę, abyś cały temat przeniósł do odpowiedniego działu. Sam wiesz, że 90% postów rozmija się z tematem i przy szukaniu czegośkolwiek zawsze trzeba nieźle się nagimnastykować.
Pozdrawiam.

marekantoniusz

usiłowałem dobrać się do świecy, ale nie mam odpowiedniego klucza (te które mam są za małe). Jaki tam jest rozmiar?

Moje pytanie - jakim cudem mogło się coś zapchać w gaźniku, skoro jest filtr paliwa i filtr powietrza? bo obstawiam, że to coś z gaźnikiem, skoro powoli tracił moc, zapłon zwykle pada nagle. A silnik dobrze ciągnął po regulacji linek, następnego dnia w drodze do pracy też, potem jak jechałem w miasto trochę tracił moc, zgasł ze dwa razy, a wreszcie padł na amen i wstał tylko na krótko na ssaniu, na którym zaraz się zalewał (po odpaleniu należało je w mig wyłączyć, ale też nie do końca, bo wtedy gasł).

kowalny