www.rowersachs.fora.pl

izarla

Witam wszystkim forumowiczów.
Cieszę się, że Was znalazłam w czeluściach internetu, teraz gdy okazało się, że mam niespełna tydzień na znalezienie sposobu na szybki transport. Koniecznie potrzebuję rower, którym będę mogła dojechać do pracy ( a nie posiadam samochodu niestety). Dystans to ok. 10 km w jedną stronę. Przeglądając różne opcje zdecydowałam się na rower spalinowy.

Liczę na waszą pomoc ponieważ jestem całkowicie zielona w tym temacie. Wiem tylko, że nie mogę wydać więcej niż 1200 zł.

Będę wdzięczna za każdą radę!

stan2300

witamy dziewczyne w naszym gronie ,i powiem tak powiedz skad jestes bo to moze pomoc w poznaniu przez ciebie tych wspanialych maszyn ,bo wiesz one sa troche jak kobiety jesli im cos nie pasuje to maja swoje himery ,zreszta jak kazda techniczna zecz ,i rzecz w tym co bys miala pod bokiem kogos kto juz te maszynki zna i zamiast popsuc naprawi inaczej mowiac wyrychtuje wszystko

izarla

Dzięki za szybką odpowiedź! Aktualnie mieszkam w Opolu Wink

Błażej TRN

Witaj

violetka

Witaj zakręcona pozytywnie niewiasto.
Początkowo myślałam, ze jestem jedyną spódnicą na tym forum. Długo zastanawiałam się nad tym gdzie ja biedna wdepnęłam. Wokół same chłopy, ale niech tam wyjdzie im to na zdrowie. Długo czytałam co piszą i jak się przechwalają swoimi ukochanymi rowerami, aż w końcu zdecydowałam się na taki jeden egzemplarz, który miał być lepszy niż nowy. No i zaczęła się seria nieszczęść, mniej więcej to samo co w programie usterka. Nie powiem że sobie nie pojeździłam bo bym skłamała. Honorowo nowym nabytkiem przejechałam przez całą wiochę. Niestety na końcu wiochy silnik zgasł. Powrót oczywiście na piechotę z wysłuchiwaniem porad spotkanych po drodze miejscowych adonisów. Próbowali nawet wziąć to cudo na pych, ale szybko okazało się, że nic z tego nie wyjdzie. Potem wziął się za naprawę mój absztyfikant; efekt to parę opróżnionych wyskokowych i stada brzydkich słów, aż niebo było od nich przysłonięte. Po dwóch tygodniach zmagań, postanowił się posiłkować kimś z tego forum. Trochę czasu znów minęło i na dzień dzisiejszy mam w sumie ramę i dwa kartony części. Absztyfikanta również wcięło . Tak że nie wiem jak ty trafisz, ale ja kupiłam nowy skuterek na raty i wreszcie jeżdżę. Te rowerki są może i wspaniałe dla chłopów lubiących majsterkować, a nie dla nas biednych bab mających na głowie znacznie więcej obowiązków niż ci wspaniali panowie na swoich wspaniałych maszynach. Pochwal się po zakupie czy miałaś więcej szczęścia odemnie.
Pozdrawiam wszystkich.
Violetta.

rumunn95

siemka

andzi

Czasami się okazuje ,że mieszkamy za przysłowiową ścianą .Części z kartonu mogłyby zamienić się w fajny sprzęt i w większości przypadków wystarczy myślący ssak poruszający się na kończynach dolnych.
To jest apel do podawania -SKĄD JESTEŚ-w profilu.

cezary167

Pani Violetko - chciał bym zobaczyć pani powrót przez wioche . Dlaczego ? ...Ano coś mi ten epizod przypomina .

izarla

Rower dzisiaj dotarł, jest w trakcie skręcania...trzymajcie kciuki Wink

izarla

Violetto! mam nadzieję, że nie powtórzę Twojego losu...jeśli pojazd nie zadziała, albo co gorsza przestanie działać w trakcie podróży, to będę z buta 15 km zasuwać przez pola i lasy...łoo matko oby nie;)

andzi

nie z buta,tylko jak na rowerze pedałując.I to jest właśnie to.

izarla

Też prawda..ale i tak to średnie pocieszenie...

marek123499

Rower chyba już złożony ! ,a aplauzu nie słychać Sad

violetka

Drogi Mareczku trochę więcej optymizmu. Koleżanka na pewno jeździ i nie ma czasu o tym napisać. Nie podobno żeby miała takiego pecha jak ja. Nacieszy się nowym nabytkiem to na pewno opisze swoje wrażenia.

izarla

Rowerek złożony i śmiga po szosach Opola--ludzie się patrzą zdziwieni i pytają gdzie takie cudo można kupić Wink

Na razie jestem zachwycona Smile

pozdrawiam wszystkich
PS (faktycznie duuuużo jeździłam i nie było kiedy napisać - ale aplauz jak najbardzije jest Very Happy

)