www.rowersachs.fora.pl

szkielu

Jeździcie w zimie na naszych rowerkach?

rumunn95

nie na swoich Wink

rowerki stoja czekaja do wiosny

szkielu

a mnie zaczyna kusić -śnieg nie pada , drogi odśnieżone...tylko pod koła trzeba uważniej patrzeć...

podmiejski

Jasne że jeździmy!!!!
Ja robie tak: poprzedniego dnia odkuwam drzwi od garażu, wyciagam rower i wstawiam na noc do domu.
Rano odpalam go w mieszkaniu i wyjeżdżam po tym jak można zdjąć ssanie.
Po 5 min jazdy jak zamarznięte w nosie gluty uniemożliwiają mi oddychanie a zamarzający smar blokuje przednie koło i łożysko skrętne kierownicy - przewracam sie na bok i dzwonię do domu.
Jeszcze tylko holowanie do domu - bo silnik jak stanie na tym mrozie to nie ma bata... i już po atrakcjach!
Fajna sprawa!!!

piacholl

A ja jeżdże codziennie do pracy nawet w takie mrozy . Mój rekord to narazie -23 stopnie a dziennie robie 28 kilometrów.Pozdro dla wytrwałych.

tomas3h

A moja koleżanka jest kurierem (rowerowym) w Warszawie,przejeżdża dziennie 100km przez okrągły rok bez względu na aurę jaka panuje na dworze..
Przy temp -20 skarży się że jej chusta "arafatka" zbiera wilgoć z oddechu i to zamarza dość szybko tworząc zbroję na buzi Mad

Do tego jak jest ślisko to zdarza jej się wywrócić,wpaść na jadący obok samochód, itp - to jest chleb powszedni kuriera..

Trol

kurcze mi się w lato ani razu nie chciało ...
A w zimie ?! Smile

.